Przyznaję, że to nie po raz pierwszy, Zapaliłam się do pisania wierszy. Właśnie iskrzy przedwyborcza atmosfera, Przypał z przypałem ręce znacząco zaciera. Wiele osób chce podpalić narodową atmosferę, Bo chcieliby zrobić błyskawiczną karierę. To ten, to ów odpalają temat obecnego czasu, A historię chcieliby spalić na stosie politycznego zakwasu. Tu i ówdzie jakiś nagrzaniec roznieca iskrę czasu, A swoich przeciwników wysyła na grzyby do lasu. Niezdecydowanych rozgrzewa do białości, Żeby oni myśleli tak, jak on o przyszłości. Zadbajmy, by nie podpalić naszej ojczyzny, By płomień nienawiści nie strawił cennej ojcowizny. Za wszelką cenę trzeba gasić emocjonalne pożary, To każdego obowiązuje – czyś jest młody, czyś jest stary. Ja nie chcę być podpałką wulgarnej nowomody. Chciałabym zapalić wszystkich płomieniem pokoju i zgody, By nie spalić się ze wstydu, gdy wygaśnie temat gorący, Oby razem z tematem nie wygasł zapał pisania - z serca płynący.
Teresa Świderska
.